Tak jak obiecałyśmy, przegrzebki się u nas
pojawiają kolejny raz. Przegrzebek to jeden z rodzajów jadalnych małży nazywany
inaczej małżem św. Jakuba. Nazwa ta wywodzi się ze średniowiecznej tradycji
pielgrzymów podróżujących z różnych zakątków kontynentalnej Europy do
sanktuarium Świętego Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela. Wracając do
swoich stron ojczystych nieśli ze sobą muszle przegrzebków na świadectwo, że
dotarli do miejsca, gdzie ziemia się kończy.
W
średniowieczu istniała legenda, że św. Jakub, zwany Większym lub Starszym (brat
Jana Ewangelisty), zanim został biskupem Jerozolimy udał się najpierw do
Hiszpanii, żeby tam głosić Dobrą Nowinę. Według tej tradycji, gdy w VII wieku
Palestynę opanowali Arabowie, relikwie św. Jakuba przeniesiono z Jerozolimy do
Hiszpanii.
Wróćmy jednak do przegrzebków - występują one w
północno-wschodnim Atlantyku – od północnej Norwegii, wzdłuż wybrzeży Europy po
Afrykę Północną. Przegrzebek to biały małż z czerwonym koralem zamknięty w
pięknej dekoracyjnej, muszli. Osiąga różne rozmiary, od 5 do 20 cm i w związku
z tym różne ceny, im większe osobniki, tym są droższe. Obecnie ze względu na
rosnące nim zainteresowanie wśród smakoszy bywa coraz częściej hodowany.
Mięso przegrzebków zawiera duże ilości żelaza,
cynku i łatwo strawnego białka. Jest bardzo cenione w ekskluzywnej kuchni.
Można je jeść na surowo, bądź po delikatnej obróbce termicznej. Z przegrzebkami
należy obchodzić się bardzo delikatnie, zarówno jeśli chodzi o ich przyprawianie
jak i smażenie, aby nie stracić ich subtelnego smaku.
Na
Sylwestra proponujemy trio z przegrzebkami:
- carpaccio
z przegrzebków i suszonych pomidorów,
- carpaccio
z przegrzebków z kwaśną śmietaną, czarnym kawiorem i koperkiem,
- oraz
smażone przegrzebki na ciepło podane na zielonym groszku.
Na porcje dla jednej osoby potrzebujemy 6
średnich przegrzebków o średnicy około 1,5 cm. Najlepiej aby przegrzebki były w
muszlach, bo wtedy możemy je w nich zaserwować. Muszle te można też używać
wielokrotnie jako kokilki do zapiekania. Oczywiście możemy też kupić świeże
przegrzebki bez muszli.
Świeże małże musimy zamrozić i następnie
częściowo rozmrożone pokroić na cienkie plastry. Przygotowujemy carpaccio: na
muszlach lub małych podstawkach szklanych układamy plastry przegrzebków, a na
nich pokrojone w cienkie paseczki suszone pomidory z zalewy; na kolejnych
kwaśną śmietanę, czarny kawior i koperek.
Trzeci element naszego trio jest na ciepło: młody
mrożony zielony groszek (najlepszy można kupić w Anglii lub w Polsce w sklepach
znanej angielskiej sieci M&S), smażymy na maśle wymieszanym z oliwą z
oliwek, lekko dusimy i doprawiamy odrobiną soli, pieprzu, czosnku granulowanego
i świeżej mięty, trzymamy w cieple. Przegrzebki, po dwa na porcję, smażymy
bardzo krótko (około półtora minuty z każdej strony gdy mamy świeże, lub około
3 minut z każdej strony jeśli stosujemy zamrożone) na klarowanym maśle. W
muszlach układamy ciepły groszek, a na nim usmażone małże Św. Jakuba.
Według opisu może wydawać się to trudne, ale w
realiach to bardzo prosta przystawka. Wystarczy dobrze popatrzeć na zdjęcia i poddać
się natchnieniu.
Mnie zainspirował pobyt w Beaune - sercu
Burgundii podczas konferencji winiarskiej. Skoro już o winach mowa, do tak
podanych przegrzebków najlepiej pasuje burgundzkie wino Chablis lub Petite
Chablis, albo szampan z Champagne.
Asia
Nigdy nie robiłam przegrzebków.... ale chętnie spróbuję....
OdpowiedzUsuńAsia, a gdzie kupować przegrzebki żeby mieć pewność, że są dobre? Gdzie ich szukać z dala od stolicy??
Pozdrawiam, Ania
Przegrzebki mrożone można kupić w Leclerc, w małych opakowaniach i w Kuchniach Świata, niestety w dużych paczkach. Jeśli chodzi o świeże to bywają w Auchan, a takie w muszlach to chyba tylko w Makro i Almie. Ja muszle przywiozłam z Chorwacji po zjedzeniu małży w restauracji.Carpacio można też zrobić z zamrożonych małży kupionych ze sklepu.
Usuń